Wybierając się na wczasy, jedną z rzeczy, którym powinieneś nadać priorytet jest Twoje własne bezpieczeństwo. Istotne jest, abyś zawczasu pomyślał o sytuacjach awaryjnych i takich, które mogą wystąpić w przypadku problemów ze zdrowiem. Musisz więc poznać największe (i najważniejsze dla turystów) szpitale na Jukatanie oraz wszystkie niuanse towarzyszące korzystaniu z nich. My w dzisiejszym wpisie postaramy się jak najdokładniej i najprecyzyjniej przedstawić Ci te, które mogą się okazać dla Ciebie najcenniejsze.
Ciebie to nic nie kosztuje, a ja pozyskam środki na następne artykuły. Z góry Ci dziękuję!
Szpitale na Jukatanie a ubezpieczenia medyczne
Podróże wakacyjne mogą być różne – tak pod kątem długości, jak i formy spędzania wolnego czasu już w ich trakcie, ale też (oczywiście) destynacji. Niezależnie od tego, na jaką konkretnie się zdecydujesz, musisz odpowiednio się zabezpieczyć – tak, aby była ona przede wszystkim bezpieczna. Podstawą jest zadbanie o tak zwane ubezpieczenie turystyczne, które bierze pod uwagę praktycznie wszystkie możliwe nieprawidłowości w czasie wyjazdu. Zwłaszcza te związane ze zdrowiem i koniecznością korzystania ze służby medycznej. Na Jukatanie jest ona bardzo dobra, niemniej jednak potrafi kosztować. Dlatego też pakiet medyczny to podstawa.
Co zazwyczaj znajduje się w pakiecie medycznym?
Musisz pamiętać, że wybierając się na Jukatan, nie będziesz objęty darmową opieką medyczną – ta gwarantowana przez NFZ działa bowiem wyłącznie w krajach Unii Europejskiej. W skrócie więc oznacza to, że za każdy – nawet najdrobniejszy – zabieg będziesz musiał zapłacić z własnej kieszeni. Chyba że, no właśnie, posiadasz odpowiedni pakiet medyczny u ubezpieczyciela. Jego posiadanie nie jest obligatoryjne – dlatego też nie zawsze ludzie się na niego decydują. Jeśli jednak chcesz to zrobić, musisz odpowiednio rozeznać się w temacie.
Zakłada się, że optymalny pakiet medyczny to taki opiewający na kwotę co najmniej 50 tysięcy euro jeśli chodzi o koszty leczenia i 10 tysięcy euro w kontekście ratownictwa. Musisz mieć świadomość, że pobyt w szpitalu potrafi kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za dobę. Tego typu ubezpieczenie nie jest więc wcale na wyrost.
Co warto dokupić?
Podstawowy pakiet medyczny w wielu przypadkach może się okazać niewystarczający. Musisz więc mieć świadomość co do możliwości zabezpieczenia się również na dodatkowe okoliczności. Rozszerzenie podstawowej polisy o sporty ekstremalne i wysokiego ryzyka może być dla Ciebie świetną opcją jeśli planujesz chociażby nurkowanie czy właśnie aktywne spędzanie czasu na wodzie. Do rozważenia jest również zawarcie w polisie kosztów transportu medycznego (najlepiej do kraju). Jeśli bowiem, przykładowo, złamiesz sobie kończynę, leczenie w Meksyku może być dla Ciebie szalenie nieopłacalne. Dodatkowe ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków pozwoli Ci z kolei pokryć koszty późniejszej rehabilitacji, jeśli ta oczywiście będzie konieczna.
Szpitale na Jukatanie – nasze wskazówki
Jukatan potrafi być naprawdę “podchwytliwy” jeśli chodzi o korzystanie z pomocy medycznej. Poniżej przedstawiamy kilka naszych wskazówek, które ułatwią Ci sięganie po nią, ale też pozwolą zredukować koszt i bardziej świadomie z niej korzystać.
- W przypadku wielu kurortów turystycznych, pomoc medyczna dostępna jest na miejscu. Jest to oczywiście tak zwana pierwsza pomoc, która – co ważne – jest zwykle bezpłatna (dla osób korzystających z kurortu). Skorzystanie z niej pozwoli Ci zaoszczędzić – jeśli oczywiście dany przypadek nie jest poważny.
- Większość ubezpieczycieli działa na zasadzie późniejszego wypłacania ubezpieczenia – koszty leczenia będziesz więc musiał pokryć na własną rękę. Dopiero później środki zostaną Ci zwrócone.
- Poza szpitalami na Jukatanie znajdziesz również kliniki. Te mogą się okazać lepsze, jeśli szukasz bardziej specjalistycznej pomocy. Przede wszystkim jednak będą tańsze i mniej zatłoczone.
- Najlepiej jest mieć ze sobą własną kartę medyczną – w szczególności jeśli niedawno robiłeś testy krwi czy też prześwietlenia. Wtedy też powinny pozwolić Ci uniknąć dodatkowych kosztów.
- Aby wypisać się ze szpitala, będziesz musiał zapłacić rachunek. Bez tego niestety nikt Cię nie wypuści.
- Pamiętaj, że w Meksyku rzadko kiedy mówi się po angielsku. W szpitalach jednak możesz znaleźć taką osobę – jeśli więc czujesz, że personel nie jest w stanie się z Tobą porozumieć, poproś o kogoś, kto zna ten język. Nie obawiaj się też korzystania z Google Translate’a (załatw Internet na Jukatanie – to podstawa!).
Najważniejsze szpitale na Jukatanie
W większych miastach na Jukatanie znajdziesz co najmniej kilka szpitali. Jeśli coś Ci się stanie, najprawdopodobniej zostaniesz przewieziony do tego znajdującego się najbliżej.
Zdecydowanie najpopularniejszym wśród turystów szpitalem w stanie Quintana Roo jest Galenia Hospital (dokładny adres: Av. Tulum, Lote 1, Mza. 1, SM. 12 Esq. Nizuc Fracc. Sta. María Siké). Jest polecany zwłaszcza z uwagi na wszechstronność, błyskawiczną obsługę oraz personel potrafiący posługiwać się językiem angielskim. Jeśli przebywasz w Tulum, z pewnością może Cię zainteresować CostaMed Tulum Hospital (C. 3 Sur s/n-Lote 8, Villas Tulum). Nie jest on dużym szpitalem, jednak cieszy się bardzo pozytywnymi opiniami ze strony odwiedzających. Przebywając na Isla Mujeres, dobrą opcją dla osób poszukujących szpitala jest całodobowy Community Hospital Isla Mujeres (C. Boquinete 173, La Gloria)
Podsumowanie
Szpitale na Jukatanie działają nad wyraz dobrze, co powinno jeszcze bardziej uatrakcyjnić to miejsce właśnie w kontekście wakacji (o tym, dlaczego warto jechać do Jukatanu pisaliśmy niedawno). Pamiętaj jednak, aby wszystkie kwestie ściśle z nimi związane poznać zawczasu, najlepiej jeszcze przed wyjazdem. W ten sposób będziesz wiedział, jak zabezpieczyć się na sytuacje wymagające pomocy, ale i czego konkretnie spodziewać się po tego typu placówkach. Odpowiednie przygotowanie – również na sytuacje, z którymi nie chciałbyś mieć do czynienia – to podstawa udanych wakacji i bezpiecznego wypoczynku.
Autor: Paweł Ryszka – podróżnik dość nieoczywisty. Choć wielokrotnie bywa za granicą, aktualnie skupia się na poznawaniu tego, co bliskie polskiemu sercu. Z rowerem u boku. Kocha zwiedzanie nowych miejsc – zwłaszcza tych najbardziej klimatycznych. Poza podróżowaniem zajmuje się zaś szeroko pojętym IT, tworząc strony i sklepy, wypełniając je treściami i zajmując się social mediami. To właśnie z tych ostatnich najczęściej czerpie inspirację do kolejnych podróży. Równie nieoczywistych, bo często nieprzebiegających według popularnego schematu.